Galeria Ewy

Witam Cię na mojej stronie, zapraszam do oglądania

Na tort pieczemy 3 placki kruche i 3 placki bezowo-orzechowe. Masa kawowo-orzechowa. Do przełożenia kwaśny dżem. Polewa kakaowa z żelatyną. Placki pieczemy co najmniej na dzień wcześniej niż zamierzamy wykonywać tort. To sprawia, że pracę nad dość pracochłonnym tortem możemy sobie rozłożyć na dwa, trzy dni. Na placki kruche potrzebujemy: 13 kopiastych łyżek mąki (ok. pół kg); 20 dkg margaryny (masła); 1/2 szklanki cukru pudru; 2 żółtka; 1 łyżeczka proszku do pieczenia; 1 łyżka kwaśnej śmietany; 1 cukier waniliowy. Mąkę posiekać z tłuszczem. Dodać pozostałe składniki. Zagnieść ciasto. Oziębić w lodówce. Podzielić na trzy części. Piec cienkie placki. Temperatura 200 st. C. Tortownica - 28 cm średnicy, wyłożona zaciśniętym papierem do pieczenia. Placki bezowo-orzechowe: 30 dkg orzechów laskowych (mielonych); 3 szklanki płatków owsianych błyskawicznych; 9 białek; 5 dkg masła; szklanka cukru. Płatki zrumienić na maśle. Jak przestygną rozetrzeć drobniej między dłońmi. Dodać mielone (rozdrobnione, jak kto woli) orzechy; cukier i ubitą na sztywno pianę z białek. Podzielić na trzy części. Piec placki w temp. 100 st. C przez godzinę. Ja każdy placek przygotowuję osobno (piana mniej opada). Masa do tortu: 2 kostki dobrego masła; 20 dkg cukru; 2 całe jaja (umyć i sparzyć); 2 żółtka (z jaj umytych i sparzonych); łyżeczka kawy rozpuszczalnej lub 3 łyżki kawy naturalnej; 1/2 cukru waniliowego; 10 dkg orzechów laskowych mielonych. Jaja ubić na parze z cukrem. Długo. Do momentu aż napisane inicjały nie znikają zbyt szybko. Mikserem rozetrzeć masło i dodawać do niego schłodzone i ubite jaja oraz kawę. Pod koniec dodać orzechy i cukier. Do przełożenia kwaśny dżem: porzeczkowy, agrestowy, itp. Ja użyłam tym razem rabarbarowego. Sposób przekładania tortu: I warstwa - placek kruchy + dżem + masa; II warstwa - placek bezowy + masa; III warstwa - placek kruchy + dżem + masa; IV warstwa - placek bezowy + masa; V warstwa - placek kruchy + dżem + masa; VI warstwa - placek bezowy. Trzeba dobrze rozłożyć sobie masę na pięć części, bo nie jest to ilość nadmierna i ważne, aby nam starczyło na każdą warstwę. Jeszcze jedna podpowiedź: smarowanie cienkiej ilości masy na placku posmarowanym dżemem może sprawić trudność, więc można sobie poradzić inaczej. Posmarujmy masą placek bezowy i złóżmy z kruchym tak, jakby to kruchy był posmarowany tą masą. Inaczej mówiąc bezowy placek będzie miał masę z obu stron (poza tym ostatnim). Tak złożony tort można czymś docisnąć, (deseczką i niech troszkę tak postoi), aby się prosto ułożył. Zdobienie: zależy od naszej fantazji. Polewa: 4 łyżki cukru; 2 łyżki śmietany; 3 łyżki kakao; 60 g masła; 1 łyżeczka żelatyny. Na ten duży tort wykonałam polewę z podwójnej porcji. Żelatynę namoczyć w małej ilości wody. Pozostałe składniki zagotować na wolnym ogniu. Napęczniałą żelatynę lekko ogrzać do rozpuszczenia. Uważać aby nie zagotować. Połączyć z gorącą polewą. Zanim polejemy tort lekko przestudzoną polewą, najpierw posmarujmy boki. Boki tortu są nierówne z uwagi na zastosowane placki. Ja wypełniam te boki do gładkości pokruszonym ciastem z rozpuszczoną czekoladą dla lepkości. Upieczone muffinki (8 sztuk) pokroić tak, aby uzyskać z nich 8 foremnych krążków. Resztę ciasta zetrzeć na tarce. Połączyć z 6-8 kostkami czekolady rozpuszczonej nad parą. Uzupełnić braki w bokach tortu i wyrównać. Łyżeczką posmarować boki tortu polewą, polać wierzch tortu polewą, ale tak by już nie spływała na boki. Jak skończymy te czynności to polewa na bokach tortu stężeje nieco i wtedy robimy na boku tortu paseczki (dookoła) w polewie. Ja użyłam przyrządu do przytrzymywania warzyw/owoców, które się kroi. Ma równiutkie i sztywne druciki w niewielkiej odległości od siebie. Możemy pokombinować z widelcem. Wierzch tortu ozdobiłam krążkami, które trzeba oblać polewą dwukrotnie (poza tortem). Nadmiarem polewy zapełniamy środek wierzchu tortu, tworząc koło stykające się z krążkami. Muffinki z powodzeniem możemy zastąpić okrągłymi biszkoptami.