Galeria Ewy

Witam Cię na mojej stronie, zapraszam do oglądania

Trochę pracochłonny, ale pracę można rozłożyć. Placki możemy z powodzeniem upiec wcześniej nawet na kilka dni. W przepisie jest 12 sztuk, ale mnie wyszło 15. Te dodatkowe trzy wyszły mi ze skrawków przy formowaniu krążków. Z papieru do pieczenia przygotujmy sobie dwie "formy" o średnicy 26 cm. Jeżeli wybierzemy średnicę 28 - ciasto będzie niższe i szersze, a ilość upieczonych placków może się wtedy faktycznie zmienić (zmniejszyć). W wielu przepisach podawana jest ilość 11-12 placków. Jak jest ich ...naście! - to chyba mamy zaliczone. Utrudnieniem jest fakt pieczenia każdego placuszka osobno. Tego nie da się chyba przeskoczyć. Ułatwieniem natomiast jest szybki "ciąg produkcyjny". Kiedy jeden placek nam się piecze (przez 10 minut w temperaturze 160-170 st. C) my wtedy wałkujemy kolejny, wyrównując go do jednej z dwóch form papieru. Ja robię to następująco: schłodzoną - 12 część ciasta - rozwałkowuję na w miarę okrągły placek. Przykładam dno tortownicy (np. 26 cm) i odcinam nożem okrągły placek. Układam go na papierze i leciutko rozprowadzam dłońmi, tak aby był równo z brzegiem. Czeka na tym papierze na swoją kolej. Kiedy wyjmuję placek już upieczony - szybko wkładam do piekarnika - przy pomocy denka tortownicy - ten oczekujący placek razem z papierem. Denko służy mi tylko za rodzaj "łopatki". Uwolniony papier od upieczonego właśnie placka ponownie zapełniam ciastem j.w. Tak aż do wypieczenia wszystkich placów - dwa papiery wytrzymują z powodzeniem. Krążki ciasta składamy jeden na drugim. Na 24 godziny (minimum), a lepiej na dwa dni przed podaniem łączymy placki z bitą śmietaną. Potrzebujemy półtora litra śmietany 30-36 %. Dobrze schłodzoną ubijamy dotąd mikserem aż zacznie gęstnieć. Dodajemy wówczas niecałą szklankę cukru pudru i stopniowo sok z całej cytryny. Tak przygotowaną śmietaną przekładamy placki do końca. Na wierzchu także rozsmarowujemy warstwę śmietany i możemy ozdobić Marcinka startą skórką z cytryny. Na ciasto potrzebujemy: kilogram mąki; szklankę śmietany 18 %; margarynę (masło); 2 jaja; 2 żółtka; szklankę cukru; cukier wanilinowy i łyżeczkę sody. Zagniatamy ciasto, porcjujemy na 12 części i schładzamy w lodówce. Mój Marcinek po przełożeniu śmietaną osiągnął wysokość 13 cm. Przepis pochodzi z blogu "Serce z czekolady". Upieczcie to ciasto chociaż raz w życiu, a niezapomniany smak zmusi Was do powtórek!