Galeria Ewy

Witam Cię na mojej stronie, zapraszam do oglądania

Nie wychodzą zbyt duże. Takie na kilka kęsów. Można ciastem manipulować i robić większe. W moim przypadku krąg ciasta pocięłam na 16 części. Przepis przewiduje 20 drożdżówek. Użyte w przepisie 4 szklanki mąki to miara niezwykle niedokładna (cóż taki przepis). Ciasto wyrobiłam na owych (200 g) czterech szklankach, ale potem po wyrośnięciu suto podsypywałam jeszcze mąką, odgazowując ciasto. Zatem potrzeba nam 4 szklanki mąki pszennej; dwa jaja; 55 g roztopionego masła; szklanka ciepłego mleka; 25 g drożdży świeżych (3 łyżeczki suszonych); 1/3 szklanki cukru; cukier waniliowy, szczypta soli. Na nadzienie: 250 g zmielonego twarogu + 220 serka typu "philadelfia"; jajo; pół szklanki cukru; bakalie (rodzynki, żurawina, skórka pomarańczowa); 4-5 łyżek śmietany (mleka); cukier waniliowy. Na glazurę: roztrzepane jajo. Z drożdży robimy zaczyn (rozetrzeć z łyżeczką cukru, łyżką mleka , łyżką mąki) i jak ruszą dodajemy do mąki i pozostałych składników. Wyrabiamy ciasto dotąd, aż będzie odstawać od ręki (ścianek robota). Przykrywamy ciasto i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1,5 godziny. Po tym czasie zagniatamy ciasto na stolnicy - dzielimy na części. Każdą część formujemy w kwadraty (lub owale). Nacinamy skrajne brzegi ciasta ostrym nożem (na środku brzegu- nie na całości), układamy pomiędzy nacięcia nadzienie i przeplatamy brzegi naciętego ciasta przez siebie nawzajem (tak, aby w środku przełożenia był widoczny ser). Drożdżóweczki smarujemy jajkiem odstawiamy do wyrośnięcia na 40-45 minut. Pieczemy 20 minut w temp. 180 st. C.