Galeria Ewy

Witam Cię na mojej stronie, zapraszam do oglądania

To kompletna wariacja z absyntem. Przełamanie trzech ziół: anyżu, kopru włoskiego i piołunu - miętą i cytryną. Bazą jest przegotowana woda z plasterkami cytryny i świeżymi listkami mięty sporządzona dzień wcześniej. Musi być lodowata, więc trzymamy ją w lodówce. Cukru w drinku będzie tylko tyle, ile zdołamy zdjąć z brzegów kieliszka pijąc drinka. Jak taki cukier na kieliszku zrobić? Wystarczy brzeg kieliszka zamoczyć w soku cytrynowym i potem umaczać w cukrze. Do kieliszka wkładamy 2-3 kostki lodu. Wlewamy kieliszeczek (od 20-40 ml)absyntu i wlewamy silnie schłodzoną, przygotowaną wcześniej wodę cytrynowo-miętową (proporcja absyntu i wody jak 1:5). Drink dekorujemy plasterkami cytryny i listkami mięty. Nie jest to co prawda Green Fairy ("Zielona Wróżka"), ale smakuje wybornie. Fama o halucynogennym działaniu tujonu, odstręcza wielu od smakowania absyntu. Od kiedy odkrył go w 1792 r. pewien francuski lekarz, faktycznie wielokrotnie nadużywano tego trunku, najpierw jako leku, uśmierzacza bólu, a potem jako ekskluzywnego alkoholu. Spowodowało to nawet w wielu krajach zakaz spożycia i produkcji. Dzisiaj zakazy te nie obowiązują i spokojnie można delektować się absyntem.