Galeria Ewy

Witam Cię na mojej stronie, zapraszam do oglądania

Powstał z tęsknoty za Bieszczadami. Przepis pochodzi z niedawno nabytej książeczki "Chleb domowy wypiek" - wydawnictwa SBM. Niespotykane zestawienie smaków i zapachów: jałowca, podsmażanej cebulki i miodu. Chleb ma nutkę słodkości. Jest raczej delikatnie słodki niż słony. Trochę go zmodyfikowałam na własne potrzeby, ale podaję przepis oryginalny. W mojej wersji zamiast maślanki zastosowałam kefir, dodałam do ciasta jeszcze więcej (o 200 ml) mleka. Może dlatego, że dałam 75 dkg mąki żytniej razowej i 25 dkg mąki pszennej jasnej. Każda mąka inaczej chłonie wilgoć. Oto oryginalny przepis na jeden bochenek: 50 dkg maki żytniej; 25 dkg mąki pszennej razowej; 25 dkg mąki pszennej jasnej; 2 dkg drożdży świeżych; 1 łyżeczka soli; 400 ml maślanki; 2 łyżki cukru; 4 łyżki mleka; 12 jagód jałowca; jedna łyżka oleju (ja dałam ten ze smażenia cebulki); 1 łyżka miodu i 2 łyżki podsmażonej cebulki pokrojonej w kostkę. Drożdże rozczynić z cukrem i letnim mlekiem. Mąki wsypać do dużej miski i zrobić dołek. Wlać tam pracujący zaczyn i maślankę. Zagnieść gładkie ciasto. Pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu przykryte ściereczką. Kiedy zwiększy swoją objętość dodać sól, zgniecione ziarna jałowca i olej. Ponownie zagnieść i uformować bochenek. Ułożyć na blaszce (wysmarowanej tłuszczem lub wyłożonej papierem do pieczenia). Odstawić na 30 minut w ciepłe miejsce. Piec godzinę w temp 200 st. C. na pięć minut przed końcem pieczenia posmarować miodem z cebulką. Ostudzić na kratce.