Jak dużo ich robimy zależy od tego jaki urodzaj jest na nie w danym roku i ile czasu możemy przeznaczyć na ich zbieranie. Można je suszyć, kisić, marynować lub zamrażać. W każdej postaci są urozmaiceniem naszego zimowego jadłospisu. W żadnym jednak przypadku nie może ich zabraknąć do barszczu świątecznego i uszek.