Galeria Ewy

Witam Cię na mojej stronie, zapraszam do oglądania

Tym razem chleb z Turcji. Smak tego chleba jest niepowtarzalny. Pamiętam go z dzieciństwa. Mieliśmy to szczęście, że w naszym mieście piekł takie pieczywo prawdziwy Turek. Piekarnia Antoniego i Bolesława Abdułłach-Ogły przez wiele lat działała w Zamościu. Antoni był mistrzem w swoim fachu. Jego ojciec z pochodzenia był Egipcjninem. Chlebki zbożowe od "Turka" na miodzie, czarnej kawie z cynamonem i rodzynkami do dzisiaj wspomina cała społeczność miejska. Niestety nie udało mi się powtórzyć smaku sprzed lat. Niemniej chlebek turecki z przepisu poniżej stanowi dobrą namiastkę tamtego pieczywa. Być może tajemnica tkwi w melasie i słodzie, których nie mogłam zdobyć. Zastąpiła je mieszanka równie oryginalna. Składnik ten i dodatek kawy inki nadają chlebkom niezrównanego smaku. Potrzebne będą następujące składniki: 500 g mąki pszennej chlebowej; 350 ml mleka; 50 g masła; 4 łyżeczki kawy Inka; 15 g drożdży; 9 łyżek płaskich cukru brązowego; pół łyżeczki soli; 10 dkg rodzynek; żółtko roztrzepane z łyżką mleka do posmarowania chlebków. W oryginalnych przepisach jest melasa i słód. Tutaj zastąpiono je zaprawą z karmelowego mleka. Wykonanie. Zrobić zaczyn z drożdży, łyżki mleka i łyżki mąki. Zaczyn odstawić do podrośnięcia. Zagotować mleko. Cukier uprażyć na średnio bursztynowy karmel. Trzeba podgrzewać cukier aż się rozpuści, na niewielkim ogniu, mieszając stale, by się nie przypalił. Ma pachnieć karmelem. Teraz dodajemy gorące mleko P O W O L I! Uwaga na ręce by nie poparzyć się kipiącym karmelem. Dodać masło i wymieszać do konsystencji gładkiej. W razie wystąpienia "grudek" trzeba przetrzeć przez sitko. Zagnieść mąkę z karmelem i pozostałymi składnikami. Rodzynki dodajemy w połowie wyrabiania ciasta. Wyrabiamy dotąd, aż przestanie się kleić do dłoni. Można ewentualnie podsypać troszkę mąki. Ciasto odstawiamy na godzinę do ciepłego miejsca. Podwoi swoją objętość. Dzielimy na dwa podłużne chlebki i wkładamy do keksówek (20x10). Ponownie odstawiamy w ciepło na 30 minut. Potem smarujemy roztrzepanym jajkiem i pieczemy 20-30 minut w 190 st. C.