Galeria Ewy

Witam Cię na mojej stronie, zapraszam do oglądania

Nie udało mi się kupić forsycji japońskiej (Forsythia japonica). Niemniej w naszym polskim, Arboretum Kórnickim, prof B. Suszka wyhodował na bazie koreańskiej forsycji polskie odmiany. Do nich należy właśnie odmiana "Maluch", która należy do moich ulubionych. Cztery sztuki tej forsycji rosną przy naszej ogrodowej pergoli. Kiedy je sadziłam to właśnie one miały stanowić w przyszłości pergolę razem z pozostałymi odmianami "Goldzauber" i Lynwood". Chciałam, przycinając je odpowiednio, wymodelować wydzielenie od reszty ogrodu, trawnika. Potem zakupiliśmy pergolę drewnianą i forsycje rosły sobie jak chciały. Tak od sześciu lat. Były oczywiście z lekka przycinane, a w tym roku radykalnie. Forsycje to prawdziwe zwiastuny wiosny. Jeszcze nic się nie budzi z zimowego snu, a one już obsypują się żółtymi kwiatami. W tym roku pięknie i długo kwitły.